Sobota, dobra godzina, niska cena wyjazdu, było wiele rzeczy, które mogły zachęcić kieleckich kibiców do spędzenia weekendu w delegacji.
Na ten ciekawie zapowiadający się wyjazd zbieramy się na miejscu zbiórki 4 godziny przed meczem. Pakujemy się w busa i 9-osobowke i lecimy w kierunku Mazowsza. Droga w pierwszą strone mija w miarę spokojnie. Po drodze rozkminiamy nowa przyspiewke, być może efekty usłyszymy niedługo na trybunach.
Wracając do wyjazdu, pod halę docieramy z różnych względów na ostatnią chwilę. Pod halą spora ilość prewencji. Wszystko przebiega jednak sprawnie i wchodzimy na sektor. Łącznie tego dnia na sektorze 45 głów. Liczba niezła, choć mogło być lepiej. Dobrze nakrecamy się przy,, W Kielcach jest nasz klub”. W drugiej połowie dobrze wychodzi,, Hej Kielce gol”. Przez całe spotkanie prowadzimy solidny doping w asyście bębna.
Gospodarze również wystawiają swój sektor, w nim około 40 osób. Na plus na pewno barwy, gdyż cały sektor ubrany na biało. Ich doping raz lepszy raz gorszy, u nas słyszalni tylko w czasie naszych przerw.
Zawodnicy spełniają swoje zadanie, wygrywają wysoko kolejne spotkanie 45-28. Tym samym wygrali wszystkie mecze rundy zasadniczej. Dziękujemy zawodnikom i po kilku minutach opuszczamy hale. Powrót jak przebiegał tak przebiegał, jedno jest pewne, mamy co poprawiać.
A już w sobotę mecz z Psg, chyba nikogo nie trzeba namawiać na ten mecz. Dajemy z siebie 100% przez całe 60 minut!
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!