Przełom roku to martwy okres dla klubowej piłki ręcznej. W styczniu emocje związane z mistrzostwami, w których tym razem bierze udział reprezentacja Polski. Ale my nie o tym. Oto opis tego co działo się na Iskrze przez ostatnie miesiące. Zapraszamy do czytania!

Sezon zaczął się tradycyjnie na przełomie sierpnia i września. Rozpoczynamy meczem zgodowym ze Stalą Mielec. Tydzień później los kieruje nas do Szczecina. I tym razem udaje się nam tam wyruszyć. Nasza liczba tego dnia to 9 osób. We wrześniu również pierwsze spotkanie w Lidze Mistrzów u nas na hali. Dobry doping i zwycięstwo tak w skrócie można określić to spotkanie.

W październiku jedziemy do Płocka w 60 osobowym składzie. Gospodarze tym razem z dopingiem, na który nie mogą się zebrać od początku sezonu. Tam niespodziewanie przegrywamy pierwszy raz od 17 spotkań. Mamy tez wyjazd do Brześcia gdzie pojechało blisko 100 osób.

W listopadzie pokazujemy pierwszą oprawę w tym sezonie. Na meczu z Veszprem prezentujemy transa ,,God Save Poland and our Hungarian Brothers” razem z podwieszonymi herbami Polski i Węgier. Całość wypełniona kartonami. Goście pojawili się w Kielcach w blisko 300 osób. Z naszej strony bardzo dobry doping. 16 listopada kolejny ciekawy mecz ligi Mistrzów w Kielcach, przyjeżdza Vardar. Tym razem kibiców gości brak. Gorąco ,,witamy” zawodnika gości Timura Dibirowa, ma to związek z jego zachowaniem we wcześniejszym meczu między naszymi drużynami.

Iskra Kielce – Veszprem 2.11

Tydzień później jedziemy do Veszprem, nasza liczba to 97 osób. Gospodarze również z oprawą polsko – węgierską zaprezentowali kartoniadę. Kilka dni później lecimy do Piotrkowa na ciekawie zapowiadający się mecz z Piotrkowianinem. Jesteśmy tam w 33 osoby. Więcej informacji możecie uzyskać z relacji, która jest na stronie.

Wyjazd do Piotrkowa Trybunalskiego 26.11

Listopad niezwykle aktywny u nas. pod koniec miesiąca na meczu z Mieszkowem Brześć prezentujemy kolejną oprawę. ,,Yellow White Blue Handball Fanatics” trans wypełniony machajkami, całość ułożona na kształt szachownicy. Goście w 80 osób w Kielcach, przez cały mecz prowadzą doping, który u nas pozostawiał wiele do życzenia. Na meczu na sektor przyszedł były zawodnik Iskry, Rastko Stojković.

Początek grudnia to wyjazd do Mielca. Środowy termin nie przestraszył 25 osób. Nasz doping bardzo dobrze niósł się po malej hali Mielczan. Pod koniec meczu już wspólnie, razem na sektorze dopingujemy obydwie drużyny. Tydzień później czeka nas wyjazd do Zabrza. Tam jesteśmy w 21 osób, ale mocno piknikowym składem. Reszta spotkań w grudniu to spotkania domowe. Na których mimo wszystko frekwencja nie spada poniżej pewnego poziomu.

Na pewno cieszy właśnie frekwencja na meczach domowych. Byliśmy również na sporej ilości wyjazdów, do poprawy oczywiście ich liczebność. Już od przyszłego sezonu jednak mecze ligowe będą rozgrywane na weekendach, wtedy już nie będzie żadnych wymówek;) Ta runda przyniosła też dwie oprawy, myślę, że kolejna runda również przyniesie kolejne choreografie! Angażujemy się rownież w Szlachetną Paczkę, którą wypadla hojnie w tym roku, za co serdecznie dziękujemy!

Na koniec podsumowania nasze liczby wyjazdowe z tej rundy:

Szczecin – 9

Płock- 60

Opole- 4

Brześć- 100

Kwidzyn -4

Veszprem- 97

Piotrków- 33

Mielec- 26

Zabrze -21

Poprzedni tekst

Nasza zgoda najlepsza w Polsce jest.. - relacja z wyjazdu do Mielca

Następny tekst

Nowy rok - stary ja!

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!

Podziel się swoją opinią i skomentuj ten wpis