Przed nami bardzo trudne zadanie w Pucharze Polski. Tym razem jednak nie sportowe (choć nikt nie lekceważy Puław, po prostu nie na tym chcę się w tym artykule skupić), a kibicowskie. Dlaczego? Bo strasznie trudno jest zmobilizować ludzi do wyjazdów krajowych. Liga Mistrzów, Final4, owszem, ale do Kalisza? Dodatkowo odwieczny rywal postanowił sprawić niespodziankę i nie awansować do finału.
Z drugiej strony niejednokrotnie pokazywaliśmy, że potrafimy robić wielkie rzeczy. 1000 osób w Płocku, przemarsz w Kolonii, wsparcie na treningach czy doping podczas meczów domowych. Potraktujmy więc ten finał jako kolejne wyzwanie. Kolejny cel do zrealizowania w drodze po następne klubowe trofeum. Damy radę? Spróbuję Was przekonać.
Cel jest prosty, 550 kibiców żółto-biało-niebieskich na sektorze w Kaliszu. Dużo? Mało? Do Kolonii chętnych było by kilka razy tyle, a w tym roku to właśnie Kalisz jest naszą małą Kolonią! Jest kilka argumentów, które każą wierzyć, że może nam się udać:
- Wyjazd autokarowy na ten mecz będzie sprawą groszową. W konsekwencji kwota wyjazdu wraz z biletem powinna wynosić ok. 40 zł. Tu podziękowania dla kilku osób, którzy robią wszystko, by na takie mecze jak ten można było pojechać jak najmniejszym kosztem.
- W tym roku przypada 100-lecie piłki ręcznej w Polsce. Jako kibicom jednej z najbardziej utytułowanych drużyn w historii polskiego szczypiorniaka, wypada jak najlepiej się zaprezentować w Kaliszu, czyli praktycznie kolebce polskiej piłki ręcznej. Na ten mecz szykowana jest specjalna oprawa ultrasów, jednak ma ona sens jedynie wtedy, gdy nasza liczba wyjazdowa będzie satysfakcjonująca i wystarczająca do zaprezentowania choreografii. Możecie więc odegrać ważną rolę w nadchodzącym widowisku.
- Do końca sezonu zostały 3 wyjazdy, czyli ostatnie 3 szanse, by wspierać swój klub na terenie przeciwnika. Kolejne takie okazje dopiero we wrześniu, dlatego warto zmobilizować się na tą końcówkę sezonu!
- W tym roku nie udało się awansować do F4 Ligi Mistrzów. Wielu z nas szykowało czas i pieniądze by tam jechać. Ja również. Warto sobie zrekompensować tą lukę przygodą w Kaliszu.
- Zróbmy to dla zawodników. Pokażmy wsparcie po porażkach z Paryżem, a jednocześnie dajmy jasny sygnał, że trofea krajowe są dla nas równie ważne co europejskie! Chłopaki na to zasłużyły. Kibicowanie nie kończy się na Lidze Mistrzów!
- Zróbmy to dla nas samych. W takich meczach możemy pokazać naszą dominację kibicowską na piłce ręcznej. Bo że jesteśmy najlepsi, musimy pokazywać i udowadniać cały czas, gdyż z samej góry można spaść bardzo szybko i bardzo nisko.
Zapisy autokarowe pod numerami telefonów: 661 370 828 oraz 668 823 822. Ponadto przed wtorkowym (08.05.2018) meczem z Kaliszem, od godziny 19 przy szatniach po prawej stronie wejścia. Na bilety można zapisywać się w Klubie od 7 do 10 maja. Bilety w cenach: 15 zł (ulgowy) oraz 30 zł (normalny). Nie ważne jakim środkiem transportu, ale bądź z nami w Kaliszu. Zobaczysz, że warto!
JEDZIEMY PO PUCHAR!
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Bądź pierwszy!